Dziś
postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na mój chleb bez którego nie
wyobrażam sobie mojej diety. Hit w naszej rodzinie, posmakował nawet tacie,
który jest tradycjonalistą i do wszystkich nowości podchodzi z podejrzliwością.
Babcia nadal nie daje się przekonać, że chleb można upiec bez mąki i drożdży.
Dziś chleb powędrował do sąsiadów i pewnie jutro będą pytać o przepis. Polecam
wszystkim to wspaniałe pieczywo do wszystkiego: dżemów, wędlin, ryb. I
pamiętajcie ten chleb to samo zdrowie, a że jest bardzo prosty w przygotowaniu
z pewności uda się nawet początkującym!
Keksówka o wymiarach dolne 7,5 x 17 cm, górne 12 x 21 cm:
- 135 gr. łuskanych ziaren słonecznika
- 90 gr. siemienia lnianego
- 65 gr. orzechów laskowych, włoskich lub migdałów
- 145 gr. otrębów pszennych
- 4 łyżki nasion babki płesznika
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka miodu
- 3 łyżki oleju roślinnego
- 350 ml wody
- 135 gr. łuskanych ziaren słonecznika
- W miseczce wymieszać suche składniki, w drugim naczyniu połączyć wodę, olej i miód.
- Wymieszać wszystkie składniki i przełożyć do
foremki wysmarowanej masłem.
- Zostawić w foremce na minimum 2 godziny, można
pozostawić na całą noc.
- Piec w temp. 175 st. przez 20 min, ostrożnie
wyciągnąć z foremki i piec na blaszce jeszcze około 30-40 min.Chleb jest
gotowy, kiedy stukając w jego spód słychać głuchy odgłos.
- Odstawić do wystygnięcia. Przechowywać w
zamkniętym pojemniku do pięciu dni. Można mrozić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz